Tytuł - Ostatnia Wielka Księżna
Oryginał - The Last Grand Duchess
Seria -
Autor - Bryn Turnbull
Wydawnictwo - Wydawnictwo Kobiece
Tłumaczenie - Edyta Świerczyńska
Gatunek - powieść historyczna
Ilość Stron - 400
Data Wydania - 1 września 2023
Moja Ocena - 8/10
"Ostatnia Wielka Księżna" oczami Olgi Romanowej ukazuje upadek cesarstwa rosyjskiego i tragiczną historię rodziny cara Mikołaja II.
Wielka Księżna Olga Romanowa dojrzewa w obliczu odchodzących wielkich dynastii Europy. Nawet gdy w stolicy narastają niepokoje, jest zadowolona z życia w bezpiecznym miejscu, które rodzice zbudowali dla niej, jej trzech sióstr i brata. Rodzina mieszka w ukryciu z powodu złego stanu zdrowia matki i sekretnej przypadłości brata Aleksieja. Sytuacji nie poprawiają rosnące kontrowersje wokół mnicha Grigorija Rasputina, którego caryca obdarza zaufaniem.
"Ostatnia Wielka Księżna" to prawdziwa gratka dla fanów i fanek powieści historycznych, która od środka pokazuje losy rodziny Romanowów.
Bryn Turnbull opowiada nam historię Olgi Romanowej, wielkiej księżnej, córki cara Mikołaja II. Jest to fikcja historyczna, o samych różnicach historycznych możemy przeczytać w posłowie na koniec lektury. Widzimy jak na naszych oczach upada jedna z największych dynastii Europy - rodzina Romanowów. I choć wszyscy znamy historię ostatniego cara Rosji, to spojrzeć na tego człowieka - oczami jego własnej córki, jest to powieść tragiczna. Myślę, że nie tylko Rasputin się przyczynił do upadku Mikołaja, ale jednocześnie cała jego rodzina.
Olga Romanowa moim zdaniem jest nieszczęśliwą dziedziczką rodu - od maleńkości zamknięta w Pałacu. Nie zna Moskwy, nie zna Petersburga czy całej Rosji. Większość życia spędza w czterech ścianach, nawet udziały na wieczorkach u ciotki w Piotrogrodze obnażają jej brak obycia w towarzystwie i ogólnej ogłady. Socjeta ją zjada. Jasne, wiemy, że jej brat - przyszły car Rosji - Aleksiej jest chory, co bardzo nieskutecznie próbuje ukryć władca kraju wraz z małżonką, ale zamykanie córek niczym więźniów nie jest dla mnie "dobrą decyzją".
" Moja kochana dziewczynko, odwaga nie oznacza braku strachu - odparła. - Tylko stawianie czoła z godnością, temu co przynosi los. "
Wraz z najstarszą córką Romanowów przechadzamy się po rosyjskich pałacach, pracujemy w szpitalu gdy wybucha wojna, widzimy abdykację cara Mikołaja II oraz wielką legendę, a może szarlatana - Rasputina. Przeżywamy też jej pierwsze miłostki, strach o brata aż do zejścia do piwnicy w Jekaterynburgu. Jednocześnie widzimy widzimy też ignorancję rodziny cara wobec zwykłych obywateli, córki Romanowów są zaskoczone przejeżdżając autem przez miasto i widząc protesty przeciw Rasputinowi, ich matce i nieudolnym rządami Mikołaja II. Jak to ładnie w jednym rozdziale podsumowuje Olga - oni są już minionym symbolem dawnych czasów, ich mit się kończy. Może gdyby zdecydowali się na wyjazd z kraju po abdykacji, to ich historia potoczyła się zupełnie inaczej. Myślę, że cudowne działanie ojca Grigorija na syna cara przynosiło pozytywne skutki dla rodziny, ale zupełnie odwrotne dla ich sytuacji politycznej w Rosji. O pijaństwie i rozwiązłym sposobie życia mnicha wie cały kraj, i praktycznie cały tego nie toleruje. Nawet dalsze kuzynostwo rodziny interweniuje w tej sprawie, ale Mikołaj II utrzymuje go na dworze dla swojego syna, ale cena, którą zapłacą potem wszyscy jest zdecydowanie zbyt wysoka.
Jednocześnie widać też te monstrum - machinę prowokacji, której poddaje się rodzina cara, gdy przykładowo odwiedzając miasta w kraju - są ludzie, cieszą się na ich widok, więc mit Cara Wielkiej Wszechrusi wiecznie żywy, skoro nas witają i się cieszą to jest super, a to, że po drodze cały kraj popada w ruinę i biedę, to lekki wypadek przy pracy, który można skorygować, żywy do ostatniego wystrzału z broni w Domu Ipatiewa.
"Ostatnia Wielka Księżna" jest dla mnie smutną historią, o kobiecie, która mogłaby mieć wszystko, ale jednocześnie trochę jakby nie miała niczego przez to, że tą kobietą właśnie jest. Nie zostanie carem Rosji, nie wyjdzie za ukochanego, tylko decyzja o małżeństwie zostanie podjęta wobec dobrego sojuszu. Ona nawet nie zna swojego kraju, zamknięta w czterech ścianach pałacu nie wie jak wygląda prawdziwe życie. Myślę, że dla fanów rodziny carskiej jak i historii Wielkiej Rosji będzie to ciekawa pozycja na wieczór przed snem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz