Wykonawca - Three Days Grace
Nazwa - Human
Tracklista - 12 utworów
Data Wydania - 31 marca 2015
Moja Ocena - 8/10
Human to piąty studyjny krążek zespołu Three Days Grace. Jest to pierwszy longplay nagrany bez głównego wokalisty - Adama Gontiera. Wokal natomiast przejmuje Matt Walsh i jak twierdzą chłopaki - jest to powrót do korzeni. Album cechuje się mieszanką cięższego rocka, elektroniki oraz grunge. Three Days Grace to kanadyjski zespół rokcowy istniejący już od 1997 roku. Debiutowali albumem "Three Days Grace" w 2003 roku, skąd pochodzi jeden z ich najbardziej rozpoznawalnych kawałków - I Hate Everything Aboout You. 25 listopada 2025 grupa da koncert w Łodzi.
TRACKLISTA:
1. Human Race 2. Painkiller 3. Fallen Angel 4. Landmine 5. Tell Me Why 6. I Am Machine 7. So What 8. Car Crash 9. Nothing's Fair In Love And War 10. One Too Many 11. The End Is Not The Answer 12. The Real You
Three Days Grace poznałem bodajże właśnie koło 2014-2015 roku i od początku to uczucie było wielkie. Dziś z perspektywy czasu, patrząc wstecz, mam z tego wielką frajdę. Zespół poznawałem w czasach mojego technikum - jednocześnie był to super okres w moim życiu, a czasami nie chciałbym o nim w ogóle wspominać. Ogromnie natomiast cieszę się na listopadowy koncert w Łodzi - też się ktoś wybiera na TDG!?
Longplay rozpoczyna żywiołowy Human Race, który jednocześnie jest moim jednym z ulubionych kawałków, i choć bardzo elektroniczny to uważam, że robi świetnie otwarcie. Painkiller to główny singiel z płyty, który zachwyca, oczarowuje i jednocześnie zaprasza po więcej. Mimo iż ubóstwiam TDG z Gontierem na czele, to właśnie tym albumem Matt Walsh pokazuje, że jest godnym następca. Niecierpliwie czekam na ich najnowsze dzieło, gdzie dostaniemy dwa główne wokale - osobiście uważam, że jest na co czekać. Fallen Angel uznaje za idealną spuściznę całej kariery zespoły - ten mocny rock i zawzięcie, to jest to za co kochamy ten band. Landmine z dobrym pazurem daje nam to, co w tym zespole i rocku najlepsze. Kocham TDG zarówno z Gontierem jak i Walshem na wokalu. Tell Me Why jest kolejną dobrą pozycją, choć momentami jak dla mnie zbyt krzykliwą, ale już mocno elektroniczne I Am Machine jest dla mnie największa perełką na tym albumie. Bardzo chwytliwy refren, który zostaje z nami na dłużej, a to bardzo dobrze. Panowie stawiają na szybkie kawałki z chwytliwymi motywami, co dla mnie na duży plus. Potem nucimy taki kawałek non stop. So What jak również Car Crash są trochę innymi kawałkami, gdzie pewne partie powtarzane są w pętli i tutaj mam trochę mieszane uczucia. Z jednej strony podoba mi się ten zabieg, a z drugiej mam trochę "meh", choć jednocześnie spokojność takiego "Car Crash" w porównaniu do reszty utwór jest czymś nowym. Nothing Far In Love And War jest dla mnie trzecią the best piosenką z płyty. Walsh nęci nas tutaj swoim wokalem oraz melodią i całe szczęście nie wypuszcza, bo kolejne One Too Many znów podbija stawkę i wciąga mocniej w świat kreowany przez grupę. Osobiście uznałbym, że to piosenka z dobrym zadatkiem na kolejny singiel promujący to wydawnictwo. Stawkę kończy The End is Not the Answer również nieco "spokojniejsze" na tym albumie, choć znowu mam wrażenie, że trochę wykrzyczane. The Real You jako finałowa ballada według mnie ma wszystko, i choć fani narzekają, że jest zbyt electro, to dla mnie ma sens. Cały ten krążek jest mocno electo-rockowy i do mnie to trafia. Jest to na swój sposób subtelne zamknięcie "Human" przez zespół.
"Human" nie jest złym albumem, są pewne kawałki, które nie przypadną do gustu wiernym fanom zespołu, ale myślę, że nowi to kupią i pokochają. Zmiana wokalisty zawsze niesie pewne ryzyko, ale według mnie TDG radzi sobie z tym nieźle, o czym mogą świadczyć wysokie oceny w recenzjach jak również sprzedaż samych singli czy całościowo longplayu. Może jestem trochę malkontentem w swoich opiniach, ale nowy rozdział tego rockowego bandu do mnie trafia, wciąż ich kocham niecierpliwie czekam na koncert w Łodzi. Rock never dies!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz