niedziela, 7 czerwca 2015

[13] MUSIC: Title - Meghan Trainor



 Wykonawca - Meghan Trainor
Nazwa Albumu - Title
Tracklista - 11 utworów
Data Wydania - 9 styczeń 2015
CD - 1
Moja Ocena - 8.5/10

5 milionów sprzedanych singli na iTunes, 12 milionów streamów na Spotify, najczęściej grany utwór w europejskich radiach, #1 na Billboard TOP100, nominacja do nagrody MTV za w kategorii „Najlepsza Piosenka z Przesłaniem”… Nie ma chyba osoby, która nie słyszała „All About That Bass” – oficjalnie najpopularniejszej świata w ostatnich miesiącach. 
21-letnia Amerykanka Meghan Trainor nie spoczęła na laurach i na początku stycznia 2015 wyda swoją debiutancką płytę – album o wdzięcznym tytule „Title (Tytuł)”. Promować go oprócz „All About That Bass” najnowszy singiel wokalistki „Lips Are Moving” w klipie do którego pojawia się cała plejada wpływowych celebrytów i blogerów znanych z portalu YouTube, Instagrama i aplikację Vine. Album ukazuje się w wersji standard (11 utworów) i deluxe (15), a także w wersji cyfrowej i na winylu.

TRACKLISTA: 
1. The Best Part
2. All About That Bass
3. Dear Future Husband
4. Close Your Eyes
5. 3am
6. Like I'm Gonna Lose You
7. Bang Dem Sticks
8. Walkashame
9. Title
10. What If I
11. Lips Are Movin 

    Płytę rozpoczyna krótkie intro The Best Part, jest dość przyjemne i Meghan fajnie tu brzmi. Drugim singlem na krążku jest All About That Bass. Nie chyba osoby, która by nie znała tego hitu. Może i jest prosta, ale wpada w ucho, i każdy sobie nuci tą piosenkę. Dear Future Husband to utwór, który z całej płyty podoba mi się najmniej. Niby jest skoczny, miły, ale jakoś nie przekonuje mnie do siebie. Close Your Eyes to już numer cztery na płycie. Spokojny, delikatny, aż chce się słuchać. Niewątpliwie perełka wśród innych piosenek.

'' Everybody's on the same page,
No new chapters.
We'll never change ''

    3am to kolejna spokojna kompozycja. Zakochałem się od pierwszego odsłuchu, i ten tekst! Like I'm Gonna Lose You to cudna piosenka, z jednej strony prosta, ale mająca w sobie to coś. Według mnie Trainor ma super głos, i co najważniejsze wie jak go używać. W tym utworze pojawia się gościnnie John Legend, co sprawia, że zupełnie się inaczej patrzy na numer sześć. Bang Dem Sticks to typowy klubowy kawałek. Jest extra, wpada w ucho. Jeszcze to jak szybko jest śpiewany :D
    Walkashame jest jednym z lepszych utworów. Bardzo podoba mi się jego warstwa dźwiękowa, z jednej strony prosta, ale podbita fajnym bitem. Tytułowy utwór Title jest dobrym, prostym utworem. Jednak niezbyt przypadł mi do gustu. Przedostatnim singlem z płyty jest What If I, który jest prześliczny. Piękny w swojej prostocie, najlepszy z całej płyty. Lips Are Movin to ostatni utwór z płyty. Jest dobry, przyjemny, skoczny, fajne zakończenie płyty w wersji standard. Fajny też jest tekst do tej piosenki, a Meghan extra go wykonuje. 

'' I know you lie 'cause your lips are moving
Tell me, do you think I'm dumb? ''

   Słowem podsumowania Title to świetny album, i akurat w tym przypadku nie można mówić, że Meghan Trainor jest artystką jednego hitu. Cały longplay jest różnorodny, jest kilka perełek, parę słabszych utworów, ale uważam iż nie wpływają one znacząco na odbiór płyty. Uważam, iż Meghan postarała się i nagrała dobry materiał, do którego trzeba się przysłuchać. Początkowo może się wydawać, że jest słaby, ale mi wystarczył drugi odsłuch by się zakochać w głosie pani Trainor :)
    Proszę się nie zrażać i dać Meghan szansę, a na pewno Was nie zawiedzie :P

sobota, 25 kwietnia 2015

[12] Pulses - Karmin

Wykonawca - Karmin
Nazwa Albumu - Pulses
Data Wydania - 25.03.2014
Tracklista - 13 utworów
CD - 1
Moja Ocena - 8.5/10

Pulses to debiutancki pełnometrażowy album studyjny duetu muzycznego Karmin, wydany w dniu 25 marca 2014 roku przez Epic Records. Karmin to amerykański duet składający się z Amy Renee Heidemann i Mikołaja Louis "Nick" Noonan.

TRACKLISTA :
1. Geronimo
2. Pulses
3. Acapella
4. I Want It All
5. Night Like This
6. Neon Love
7. Drifter
8. Tidal Wave
9. Gasoline
10. Puppet
11. Hate To Love You
12. Try Me On
12. What's In It For Me  

   Płytę otwiera intro pod tytułem Geronimo, które ma zwiastować to co usłyszymy na płycie. Jest krótkie i przyjemne. Pulses to pierwszy utwór na płycie, który bardzo mi się spodobał. Głos Nicka jest cudny, i ten refren w jego wykonaniu. Nie na wrzucano za dużo bitów, bardzo fajna piosenka. Acapella to typowy hit. Cały w wykonaniu Amy, której głosu może pozazdrościć wiele gwiazd. Teledysk jest prosty, a singiel przyjemny i zapadający w pamięć. I Want It All, to numer cztery na longplay. Wtedy właśnie dostałem olśnienia, ja już kiedyś słuchałem tego duetu. Uwielbiałem tą piosenkę, jest moją ulubioną. 

 'All I need is one more night with you'

   Kocham tą piosenkę, bardzo szybko trafiła ma moją playlistę, ktoś powie, że tandetny i prostu tekst, ale często wystarczą proste słowa by powiedzieć komuś kocham Cię. Night Like This to taki typowy klubowy kawałek, który idealnie wpasuje się w atmosferę zabawy, ludzie się bawią, tańczą, a muzyka gra w tle. Neon Love to taka odskocznia od szybkich piosenek. To spokojny utwór, w którym głos Amy jest taki cudny. Wielu facetów może pozazdrościć Nickowi takiej narzeczonej czy być może żony, ale wybaczcie, nie jestem w temacie xD Drifter to już siódmy utwór na krążku. Skradł moje serce tajemniczym początkiem, ale głos Amy rozwiewa wszelkie wątpliwości. Ona wie co robi. Utwór fajny, i na długo zostaje w pamięci dzięki bitom. Są przyjemne i nie zagłuszają wokalu, za co wielki plus. Tidal Wave to kolejny spokojniejszy singiel z płyty opowiadający o miłości dwojga ludzi. Choć tekst niezbyt mnie przekonuje do siebie, to połączenie wokali tego duetu działa kojąco na uszy, jest przyjemnie i chce się zatopić w przyjemności słuchania muzyki. Gasoline to utwór z wpływami reggae, i niestety nie trafia w mój gust, Jest fajny, ale wolałem duet w pozostałych piosenkach. Dobrze, że eksperymentują, ale uważam, że o wiele lepiej brzmią w zwykłym popie. Dziesiątą piosenką jest Puppet, do którego mam mieszane uczucia. Z jednej strony to bardzo fajny piosenki, ale nie trafia w mój gust. Jak dla mnie to ta piosenka została zrobiona na szybko i psuje trochę magiczność całej płyty. Hate To Love You to singiel, który poprawia brzmienie płyty po poprzednich niezbyt udanych utworach. Jest Ok, dobrze się słucha i chce się z nimi razem śpiewać. Try Me On to już przedostatni utwór na płycie, niestety wszystko co dobre szybko się kończy. 
 
'If you wanna try me on
Don't think we're together'

  Bardzo mi się podoba ta piosenka, lekka, lecz jednocześnie z pazurem. Boska tak ją ocenię jednym słowem.  What's In It For Me jest w pełni naszpikowany elektroniką, ale brzmi nieźle i świetnie kończy krążek.
  Płyta bardzo mi się podoba, hejterzy doszukują się tutaj porównań do znanych osobowości w świecie muzyki, ale w dwudziestym pierwszym wieku ciężko jest stworzyć coś, ale to prawda iż niektórym się udaje. Pulses jak na debiutancki krążek wypada bardzo dobrze, większość utworów jest świetnych poza paroma, które niezbyt mnie do siebie przekonały. Podczas słuchania płyty można się pobawić jak i porozmyślać nad swoim życiem. Ja się bardzo cieszę iż trafiłem na ten longplay, gdyż kiedyś byłem wielkim fanem tego duetu, szczególnie piosenka I Want It All przypomniała mi o tym czasie. Fajnie, że powstał ten album, a twórcy wykonali kawał dobrej roboty. Jestem ciekaw co pokażą na nowej płycie, której premiera ma być ponoć w tym roku, ale niestety cisza w internecie. 
 Polecam Wszystkim przesłuchanie tej płyty bo warto, prawda, że każdy słucha czego innego, ale można się fajne pobawić słuchając Pulses :)
  

środa, 1 kwietnia 2015

Up All Night - One Direction

Wykonawca - One Direction
Nazwa Albumu - Up All Night
Data Wydania - 6.02.2012
Tracklista - 13 utworów
CD - 1
Moja Ocena - 7.5/10

One Direction to brytyjsko-irlandzka grupa wokalna w skład której wchodzą: Niall Horan, Zayn Malik, Liam Payne, Harry Styles oraz Louis Tomlinson. Młodzieńcy szturmem zdobyli serca widzów siódmej, brytyjskiej edycji programu X-Factor, gdzie dostali się do ścisłego finału. Zajęcie trzeciej pozycji w programie nie powstrzymało chłopaków od zdobycia szczytu brytyjskiej listy najchętniej kupowanych singli UK Top40, gdzie ich debiutancki kawałek ‘What Makes You Beautiful’ z łącznym nakładem 350.000 sprzedanych kopii nie opuszczał #1 miejsca przez cztery tygodnie z rzędu. Obecnie fenomen One Direction sięga daleko poza Wyspy. Zespół sukcesywnie zdobywa listy przebojów w takich krajach, jak Włochy, Hiszpania, a nawet w Nowej Zelandii (#2 na liście iTunes) i Australii (#11 na liście iTunes).  
TRACKLISTA :
1. What Makes You Beatiful
2. Gotta Be You
3. One Thing
4. More Than This
5. Up All Night
6. I Wish
7. Tell Me A Lie
8. Taken
9. I Want
10. Everything About You
11. Same Mistakes
12. Save You Tonight
13. Stole My Heart

Czy stworzenie zespołu w programie da szansę na światowy sukces? Jak się okazuje 1D szybko podbiło serca nastolatków, wbił się na listy światowych przebojów, ruszył w trasę koncertową. Sukces murowany. Ja sam przyznam zbyt wielkim fanem zespołu nie jestem, lubię tylko ich niektóre piosenki. Jednak jest wielka fala krytyki na zespół jeśli chodzi o płytę Up All Night, ale czy jest się czego czepiać? Owszem może ich muzyka nie jest najwyższych lotów, ale miała trafić do odbiorców-nastolatków i chyba trafiła. Sama płyta brzmi całkiem OK, ale według mnie za bardzo skupiono się tutaj na promocji niż stworzeniu debiutanckiego krążka...
Płytę otwiera wakacyjny What Makes You Beatiful, to lekka popowa piosenka, która szybko wpada w ucho. Już widać, że chłopcy mają dobry głos, który bardziej został wykorzystany na lans niż tworzenie muzyki. Gotta Be You to taka trochę jakby ballada, ale refren nie wypadł zbyt dobrze. O ile zwrotki da się jeszcze zrozumieć i się przyjemnie słucha, tak piszczenie 'It's Gotta To Be You
Only You'
odstrasza i psuje efekt pierwszego utworu. Kolejna piosenka nosi tytuł One Thing, która już brzmi o niebo lepiej od poprzedniczki. Fajnie zostały zgrane wokale chłopaków, co nadaje swojego klimatu utworowi. Refren też da się słuchać, jest OK. More Than This to numer cztery na płycie. Ballada, która powinna być lepiej stworzona, bo miałaby szansę na sukces. Taka z jednej strony cicha i spokojna, a z drugiej szybka i rytmiczna. Dobrze się słucha i zostaje w pamięci. Tytułowy Up All Night miało być chyba klubową piosenką, i po części jest, ale niestety nie da się tego słuchać. I Wish miał chyba być skierowany do zakochanych. Piosenka może brzmiałaby lepiej w innej aranżacji, komercyjny kawałek. Siódmy utwór to Tell Me A Lie, który miałby duże szanse na sukces. Chłopcy brzmią bardzo dobrze, naturalnie można rzec. Piosenka szybka, dodająca energii, ale zabrakło w niej tego czegoś. Taken to powolniejszy utwór, chyba już wspominałem, że chłopacy mają świetne wokale? :D Szkoda tylko, że nie zostały dobrze wykorzystane. I Want zaczyna się całkiem dobrze, tylko nie wiem który chłopak śpiewa, ale robi to super. Bardzo fajna piosenka, podoba mi się :) Fajnie są śpiewane zwrotki utworu. Everything About You ma niezły elektroniczny bit, który chyba ratuje piosenkę. Nabiera nowoczesnego stylu, i się jakoś ta przesłuchać. Nie jest najgorszy, ale mógłby być lepszy. Jedenasty numer to Same Mistakes bardzo mi się podoba swoim lekkim stylem, prostotą wykonania. O ile tekst nie zbyt udany to i tak głos ratuje piosenkę. Save You Tonight bardzo mi się podoba. Jest jednym z lepszym utworów na płycie, od samego początku brzmi. Dobry rytm, widać, że tutaj już ktoś się postarał. Duży plus po pozostałych niezbyt udanych kawałkach. Ostatni utwór to Stole My Heart, która od początku przynosi na myśl - dyskotekę. Zamiarem chyba było porwać publiczność, ale jakoś mi to tutaj nie pasuje. Piosenka może jest i dobra, ale jakoś niknie tak szybko gdy się kończy...
Wiem, że oceniać jest łatwo, ale One Direction tak szybko zdobył sławę, mówi się, że są najlepsi, a od najlepszych się wymaga dużo, chyba? Album Up All Night jako debiutancki krążek niezbyt mi się podoba. Mam nadzieję, że pozostałe longplay'e będą brzmieć o niebo lepiej i będzie się dało ich słuchać. Jak narazie daję chłopakom 7.5/10 i liczę na poprawę przy kolejnym albumie. Nie skreślam ich, bo niektóre kawałki są naprawdę niezłe, ale nikną wśród niedorobionych i nastawionych na komercję utworach. Jestem trochę zaskoczony słabością longplay'u, jak już wcześniej wspominałem lubię niektóre piosenki 1D, które brzmią całkiem spoko, chyba, że są dobre bo są singlami. Nie przekreślam One Direction, ale zawiodłem się gdyż oczekiwałem czegoś lepszego...
 

niedziela, 8 marca 2015

Big Fat Lie - Nicole Scherzinger

Wykonawca - Nicole Scherzinger
Nazwa Albumu - Big Fat Lie
Data Wydania - 21.10.2014
Tracklista - 11 utworów
CD - 1
Moja Ocena - 8/10

Niegdyś liderka Pussycat Dolls a dzisiaj jedna z najbardziej rozpoznawalnych wokalistek, modelek i tancerek na świecie – Nicole Scherzinger – wydaje nowy album. Krążek osobliwie zatytułowany "Big Fat Lie" jest porywający od strony muzycznej i bardzo osobisty w warstwie tekstowej. Nad "Big Fat Lie" pracowali topowi producenci - The-Dream i Tricky'm, mający na koncie płyty Kanye'go Westa, Katy Perry, Jaya Z i Beyonce. Zainspirowana wczesną Janet Jackson (z czasów współpracy z Jam & Lewisem) Nicole jawi się tu jako wokalistka. 
TRACKLISTA :
1. Your Love
2. Electric Blue feat. T.I.
3. On The Rocks
4. Heartbreaker
5. God Of War
6. Girl With a Diamond Heart
7. Just a Girl
8. First Time
9. Bang
10. Big Fat Lie
11. Run

Nie od dziś wiadomo, że nie wystarczy nagrać dobry materiał, aby płyta stała się sukcesem. Trzeba poświęcić trochę czasu na promocję i wykorzystać potencjał singli. Jednak nie każda gwiazda jest skazana na sukces...
Płytę otwiera Your Love, który jest lekką wakacyjną piosenką. Dobrze się jej słucha, i wpada w ucho, jednak Nicole nie wykorzystała potencjału utworu, który szybko zniknął jak i się pojawił. O wiele lepiej wypada Eletric Blue, które mnie osobiście zachwyciło. Niezbyt szybka, powoli się rozwijająca piosenka. Podoba mi się przeplatanie w niej kilku gatunków muzycznych jak i współpraca z T.I. On The Rocks to typowa ballada, którą posiada chyba każda gwiazda. Osobiście mnie bardzo urzekł utwór. Również niewykorzystany potencjał utworu, który mógłby się stać światowym przebojem. Czwartym utworem jest Heartbreaker, który wbił mnie w siedzenie przy pierwszym odsłuchu. Delikatne i zmysłowe, i ten cudowny głos Scherzinger w tej piosence. Artystka częściej powinna podążać w takim kierunku, bo wychodzi jej to bardzo dobrze. God Of War to kawałek, który się niestety niczym nie wyróżnia. Jest prosty, lekki, przyjemnie się słucha, ale nie zostaje na długo w pamięci. Girl With a Diamond Heart przekonało mnie do siebie swoją lekkością. Prosty, ale wpadający w ucho utwór mógłby być singlem i świetnie poradził by sobie w radio. Siódma piosenka to Just a Girl, powolna i bardzo miła. Artystka wykorzystała program do obróbki głosu i ma się przeświadczenie, że słyszymy tam mężczyznę niżby samą Nicole. Wielkie brawo za eksperymentowanie. Czasem takie utwory są naprawdę dobre. Przy odsłuchu First Time na myśl wchodzą czasy kiedy artysta śpiewa w zespole. Utwór według mnie najsłabszy na płycie. Bang to utwór, który z jednej strony jest prosty, a z drugiej wydaje mi się, że jest czegoś w nim za dużo. Jednak ostatecznie brzmi całkiem dobrze. Big Fat Lie to całkiem dobry utwór. Nicole pokazuje, że ciągle się rozwija. Bardzo mi się to podoba, jest prosty, lekki, przyjemny. Tytułowy utwór z płyty jest OK. Longplay zamyka Run, krótka i prosta piosenka. Dźwięk pianina oddziałuje na nasze ciało. Tak powinna wyglądać twórczość artystki.
Płytę można zaliczyć do udanych, jest parę utworów wartych uwagi, jednak ich potencjał nie został wykorzystany. Fajnie, że Nicole kreuje swój styl, to jest najważniejsze. Mam nadzieję, że kolejny album będzie już cudem, które nas wszystkich porwie. Na dzień dzisiejszy wystarczyć musi nam 'Wielkie Kłamstwo' :D

poniedziałek, 2 lutego 2015

Hiper/Chimera - Donatan & Cleo

Wykonawca - Donatan & Cleo
Nazwa Albumu - Hiper/Chimera
Data Wydania - 07.11.2014
Wydawca - Urban Rec
Tracklista - 16 utworów
CD - 2
Moja Ocena - 8.5/10

Jedna z najbardziej oczekiwanych płyt najgorętszego duetu - Donatana i Cleo reprezentującego nas w tym roku na Eurowizji. Produkcja twórców takich hitów jak „My Słowianie”, „Nie lubimy robić”, „Cicha Woda”, „Brać”. To muzyczna chimera która zaskakuje różnorodnością muzyki, rozmachem produkcji i niespotykanym wokalem Cleo. Płyta wydana w solidnej szlachetnej oprawie zawiera grubą książeczkę ze zdjęciami i tekstami utworów. Album zawiera łącznie 32 kompozycje.Na płycie pojawili się znakomici goście tacy jak zespół Enej, Kamil Bednarek, Waldemar Kasta, Miuosh, Sitek. Jest to kolejna po diamentowej „Równonocy” płyta w całości wyprodukowana przez Donatana. 
TRACKLISTA :
1. Introdukcja
2. Hiper/Chimera
3. Brać feat. Enej
4. Sztorm
5. Ten Czas feat. Kamil Bednarek
6. Slavica
7. Tłusty Czarny Kot
8. Cicha Woda feat. Sitek
9.Cofnąć Czas feat. Miuosh
10. My Słowianie
11. Papierowy Ład
12. B.I.T feat. Waldemar Kasta
13. Nie Pozwól feat. Kamil Bednarek
14. Efekt Motyla
BONUS :
15. Nie Lubimy Robić
16. WinyLova

CD 1
Introdukcja to pokaz wokalnych umiejętności Cleo, jak i wstęp albumu. Hiper/Chimera to nabuzowany bitami kawałek, ale jakże przyjemnie wśród nich brzmi głos naszej Cleo. Taka ala futurystyczna wersja piosenek. Tytułowy utwór albumu daje czadu. Brać z gościnnym udziałem folkowego zespołu Enej sprawia, że piosenka nabiera nowego stylu. Słucha się bardzo przyjemnie, i pozostaje w pamięci słowiańska brać lubi pić i spać xD. Sztorm to cudowna ballada o miłości o drugiej osoby i przezwyciężaniu wszelkich trudności życiowych wraz z drugą osobą. Cudna, choć początkowo nie byłem zbytnio przekonany do tej produkcji, ale Cleo tak cudnie brzmi. Ten Czas z gościnnym udziałem Bednarka niezbyt mi się podoba, o ile z Enej stworzyli hit, to ta piosenka jest jedną z najsłabszych na całej płycie. Slavica to totalna porażka, utwór bez sensu, angielska wersja My Słowianie, jak to coś trafiło wogóle na album? :O Tłusty Czarny Kot to pozytywny utwór z domieszką ironii. Jednak bardzo podoba mi się tutaj śpiew Cleo. Ogólnie artystka bardzo dobrze brzmi na utworze, rapuje, domieszki reegge - wielki plus! Cicha Woda z udziałem Sitka początkowo mnie przestraszył, ale spodobał mi się. Tekst również z przekazem, bardzo mi się podoba. Wielkie gratki dla Don'a i Cleo, więcej tego typu utworów. Cofnąć Czas z gościnnym udziałem Miuosh'a to taka petarda. Świetny wers o docenianiu życia, i wykon rapera, którego osobiście bardzo lubię i szanuje. Czego chcieć więcej? Kocham to. My Słowianie to kolejny hit. Pierwszy singiel promujący płytę. Tekst z przesłaniem dla zrozumienia, teledysk niezła zabawa. Zwłaszcza, że nagrywany w moich okolicach :D Mmmm, podoba mi się. Folkowy klimat tego duetu jak najbardziej mi odpowiada. Papierowy Ład to trochę słabszy utwór z płyty. Gdyby nie ten bit to piosenka cudna + przesłanie. Niepotrzebny ten bit w niej, bez niego piosenka byłaby lepsza. B.I.T z udziałem Waldemara Kasty to kolejny, już dwunasty utwór na płycie. O ile pierwsze piosenki były super, to kolejne jakby tracą styl. Znów nabite bitami, lecz z dobrym tekstem. Głos rapera trochę nadrabia, ale słabo. Trochę się zawiodłem na ich pracy. Nie Pozwól z Kamilem Bednarkiem to kolejny słabszy utwór. Końcowe utwory trochę tracą z początkowego WOW, jak i piosenki z Bednarkiem są wogóle słabe. Cleo daje dużo, ale on zabiera. Efekt Motyla to ostatni utwór z płyty, i zamyka ją bardzo dobrze. Jak Introdukcja i Hiper/Chimera świetnie otwierają, to ten extra zamyka płytę. Podoba mi się bardzo bit, który idealnie współgra z głosem naszej Cleo.
Dwie piosenki bonusowe są jak najbardziej OK, Nie Lubimy Robić jest jak najbardziej spoko. Cleo ma rację, wielkie plusy za tekst. WinyLova czuć bity od samego początku, ale utwór średni. Niezbyt mnie przekonał do siebie.
CD 2 to wersje instrumentalne utworów, więc zapraszam do nagrywania coverów :)
HIPER/CHIMERA miała być wielkim WOW na polskim rynku muzycznym. Złoto jeszcze przed premierą, za chwilę platyna. Zgadzam się, bo większość utworów jest bardzo dobra, ale zmieniając Slavica na coś innego i utwory z Bednarkiem, które są najsłabsze na płycie mogłoby być lepiej. Całościowo płyta brzmi nie najgorzej, tylko szkoda, że końcowe utwory są słabe. To psuje magię nowoczesności, którą prezentuje duet. Ważne jednak, że wiedzą co wydają i umieją się promować.