poniedziałek, 6 stycznia 2025

[18] BOOKS: Rozdroże Kruków - Andrzej Sapkowski

Tytuł - Rozdroże Kruków
Oryginał - Rozdroże Kruków
Seria - Wiedźmin. Geralt z Rivii
Autor - Andrzej Sapkowski
Wydawnictwo - Supernova
Tłumaczenie - 
Gatunek - fantasy/sci-fi
Ilość Stron - 292
Data Wydania - 29 listopad 2024
Moja Ocena - 7/10










Tym razem arcymistrz polskiej fantasy cofa się do młodzieńczych lat Geralta, który stawia dopiero pierwsze kroki w wiedźmińskim fachu i musi sprostać licznym wymaganiom. Uzbrojony w dwa runiczne miecze, zwalcza potwory, ratuje niewinne dzieci i pomaga nieszczęśliwym kochankom. Zawsze i wszędzie stara się przestrzegać niepisanego kodeksu, który przejął od swoich nauczycieli i mentorów. Jak to zwykle bywa, życie nie szczędzi mu rozczarowań - młodzieńczy idealizm raz po raz zderza się z rzeczywistością.
Opowieść trwa. Historia nie kończy się nigdy...

     Panie Sapkowski, no po co to wszystko!? O ile "Szpony i Kły" czy "Sezon Burz" czytałem naprawdę z dozą ciekawości i przyjemności, nawet te fanowskie opowiadania ze świata wiedźmina, tak tutaj nie byłem się w stanie przekonać. Z jednej strony choć młody to wciąż jest to nasz wiedźmin Geralt, pojawiają się mniej znane i lubiane postaci. Jednakże nie przypadła mi do gustu ta część przygód naszego bohatera, to trochę jak z "Grą O Tron" u Martina - mamy wszystko dookoła, a nie główną sagę, a tutaj Sapkowski zamyka serię i zamiast napisać coś nowego, dostajemy opowieści ze świata przedstawionego.
    Rozdroże Kruków jest opisem początków przygód Geralta, wiedźmin dopiero wkracza na szlak, nie jest jeszcze pełen tajemniczości i wszechstronnie uzdolniony na każdym polu, ale wciąż go da się lubić i jest się ciekawym jego historii. Pierwsze co tutaj rzuca się w oczy to zupełnie inny styl pisania, to nie jest ta ciętość i cynizm języka jak w głównym cyklu, a raczej akcja dzieje się dość leniwie, a końcówka mam wrażenie, że jest dopisana mega na szybko. Geralt wciąż walczy z potworami, choć ponownie możemy wyciągnąć wnioski, że największymi demonami są ludzie. Trochę nam zajmuje dotarcie do głównego wątku, zwiedzamy dobrze znane nam krainy, znów mamy różne zagadki i tajemnice, który nasz bohater musi rozwikłać. To czyta się naprawdę przyjemnie, a wątki toczą się leniwie ku zakończeniu. Początkowo przed lekturą wydawało mi się, że Geralt na początku swojej drogi będzie taką tabulą rasą, ale mam wrażenie, że wychodząc z Kaehr Moren już ma pewna renomę i część jego przygód i decyzji tę renomę podbija i uzupełnia. Nowe postacie tutaj też są fajne, ale brakuje nam naszych ukochanych ziomków jak Jaskier czy choćby zadziorna Yennefer - tych filarów ze świata Geralta nie da się zastąpić. Sam główny wątek jest w stanie nas zaciekawić, więc lektura sama w sobie czyta się dość przyjemnie, ale może temu, że jest to początek historii, to mamy mało wiedźmina w wiedźminie. Mam zwyczajnie mieszane uczucia co do tej pozycji, niemniej jednak przeważają chyba te pozytywne. 

    Rozdroże Kruków nie jest złą powieścią, aczkolwiek nieco odstaje formą od znanego nam już pióra Sapkowskiego. Osobiście uważam, choć jestem wielkim fanem cyklu i po części serialu Netflixa, że Geralt z Rivii ma już zamkniętą historię i nie ma co dokładać kolejnych opowieści, a można stworzyć nowy świat i bohaterów. Na pewno dla fanów historii jest to wielka gratka, mi również się podobała, ale uważam, że to już czas by zakończyć "zarabianie" na wiedźminie i stworzyć coś nowego!