Tytuł - Nosferatu
Oryginał - Nosferatu
Reżyser - Robert Eggers
Produkcja - USA/Czechy/Wielka Brytania
Obsada - Lily-Rose Deep, Nicholas Hoult, Bill Skarsgard, Aaron Taylor-Johnson, Willem Dafoe, Emma Corrin
Premiera:
* Polska - 21 luty 2025
* światowa - 25 grudzień 2024
Gatunek - horror
Czas Trwania - 2h 12min
Moja Ocena - 8/10
XIX wiek. Ellen żyje w niewielkim niemieckim miasteczku ze swoim mężem Thomasem. Chcąc zapewnić rodzinie byt, mężczyzna przyjmuje zlecenie pracy w odległej Transylwanii. Pod jego nieobecność kobietę prześladują koszmary, w których poślubia Śmierć. Na pomoc zostaje wezwany Profesor Albin Eberhart von Franz - odrzucony przez świat nauki ekscentryk. Wierzy on, że Ellen znalazła się pod urokiem Nosferatu - wampira.
Historie o drakuli/wampirach chyba nigdy mi się nie znudzą, wybaczcie! Produkcja Eggersa po raz kolejny odnawia historię uwielbianego bohatera literackiego - hrabii Drakula. I mam wrażenie, że po raz kolejny dostajemy świetny produkt.
Nosferatu od momentu zapowiedzi w kinie jawił się jako film z dobrym potencjałem. I on wszystko wykorzystuje w pełni - znaną nam historię najsłynniejszego wampira, grozę i dobre widowisko kinowe. Od początku do końca film skupia uwagę widza, chłoniemy ten film, a niemalże wiktoriański styl osadzony w Niemczech jest ciekawym pomysłem. Eggers łączy wszystko i dostajemy dobrej jakości horror, co ostatnimi czasy jest rzadkością na kinowym rynku.
Myślę, że historii Drakuli nie trzeba przedstawiać nikomu, każdy choć w niewielkim stopniu wie o co chodzi. Ellen od dzieciństwa nękały koszmary, a dopiero miłość Thomasa pomaga jej to przezwyciężyć. Gdy jej kochany wyjeżdża by ubić targu, ona popada w katakonie cierpienia i dramatu, co w dalszej drodze sprawdza na wszystkich bohaterów dookoła nieszczęście. Jednocześnie jest to trochę przykre, że widz niestety wie jakie będzie zakończenie, od momentu wyjawienia przez profesora von Franza sposobu na zabójstwo Nosferatu wiemy jaki spotka ją koniec. Deep gra świetnie swoją rolę, w zasadzie wszyscy tutaj z Dafoe (jako ekscentryczny profesor próbujący uratować świat) na czele stanęli na wysokości zadania by począć nam swoich bohaterów. Wierzymy im, a ich naturalność podbija ogólną ocenę widowiska. Hoult również jako mężczyzna próbujący uratować ukochaną czy uciec od mocy Nosferatu daje super popis swoich umiejętności.
Zastosowanie momentami biało-czarnych kadrów jest czymś co buduje największe uczucie widza w tym filmie. Muzyka wspomaga fabułę filmu, więc jesteśmy wciągnięci na sto procent do świata przedstawionego. Tę produkcję po prostu się dobrze ogląda i nie jesteśmy ani chwili znudzeni.
Nosferatu podobało mi się bardzo! Mimo można by rzecz odgrzewanego kotleta o lekko zamienionej konwencji i stylu. Jedyny minus to przewidzenie fabuły, jakby finały akt dostajemy na tacy gdzieś w połowie seansu i widz wie co go czeka. Niemniej jednak sam film ogląda się dobrze, bohaterowie są wiarygodni wraz z swoimi wyborami. Świetne zdjęcie, plan zdjęciowy oraz muzyka. Nie potrzeba rozlewu krwi na pól ekranu by przestraszyć widza. Dobrze przemyślana akcja i budowanie napięcia samo w sobie zrobi robotę. Dla fanów wampirów i horrorów pozycja obowiązkowa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz