sobota, 18 stycznia 2014

Million (Reedycja) - Honorata Skarbek Honey


Wykonawca - Honorata Skarbek Honey
Nazwa Albumu - Million (Edycja Specjalna)
Data Wydania - 05.11.2013
Cena - 46.99 zł
Tracklista - 21 utworów
Moja Ocena - 10/10

Moją recenzję standardowej wersji płyty Million możecie zobaczyć TUTAJ Ostatnio polubiłem ten cykl, dlatego często pojawiają się recenzję albumów...
Dwupłytowa edycja specjalna zawiera 3 premierowe utwory: Mój sen, Jedna cisza i Fenyloetyloamina  oraz angielską wersję Nie powiem jak - największego przeboju lata 2013. Na drugim krążku znajdziemy 6 akustycznych wersji największych hitów Honoraty, zarówno z debiutanckiej płyty - No one, Runaway, Sabotaż, jak również Lalalove, Nie powiem jak czy najnowszy singiel – Insomnia.
Zawartość płyty jest obiecująca i również taka jest. Okładka nie uległa znacząco zmianie, jest po prostu biało-czarna, ale i tak zachwyca :)
TRACKLISTA :
CD 1 :
1. Lalalove
2. Insomnia
3. Nie Powiem Jak
4. Uratuj Mnie
5. Drama
6. Street Drug
7. Listen To Your Heart
8. Po Nocy Przyjdzie Dzień
9. Wołam Cię
10. Spadam
11. The Real Me
BONUS -
12. Aeroplane
13. Mój Sen
14. Jedna Cisza
15. Fenyloetyloamina
CD 2 (Akustyczna) :
1. No One
2. Runaway
3. Sabotaż
4. Lalalove
5. Nie Powiem Jak
6. Insomnia
Standardowa wersja płyty jest mega, a chciałbym przybliżyć Wam premierowe utwory, które są warte uwagi, i jak stwierdziła Honey to najlepszy materiał jaki do tej pory nagrała
MÓJ SEN to najlepszy utwór dodatkowy. Pierwszy odsłuch i jestem zaszokowany. Piękne słowa i melodia, piosenka świetna, szkoda, że nie singiel.
JEDNA CISZA to lekka i swobodna melodia. Bardzo pozytywnie nastraja, i jest taka inna niż te, które do tej pory słyszałem w wykonaniu Honoraty, ale bardzo fajnie, że tworzy coś nowego...
FENYLOETYLOAMINA za ciężki tytuł :D Poza nim piosenka jest dobra, i bardzo fajnie się jej słucha, choć dla mnie osoby, która jeszcze nie miała okazji kochać lub być kochanym jest trochę niepasująca do tej płyty. Jeśli jednak patrzeć z drugiej strony to utwory dodatkowe to kawał dobrej roboty i fajnie, że są :D
Akustyczne wersje największych hitów HONEY - niektóre są lepsze niż wersje normalne, np. RUNAWAY. Bardzo fajne zaaranżowane, taka mała odskocznia od poprzednich piosenek - jestem na tak.
Płyta MILLION jak i jej reedycja pokazują niewątpliwy talent Honoraty, po niezbyt dobrym debiucie dostajemy coś naprawdę godnego uwagi. Piosenkarka dojrzała, co widać i słychać. Polecam wszystkim, i choć jest droga to fakt, ale warto chociaż zapoznać się repertuarem poprzez sieć.
Płyta godna uwagi, nie żałuje pieniędzy na nią wydanych - mógłbym słuchać jej cały, czas. MILLION is the best! :)

4 komentarze:

  1. Fajna recenzja :D
    sabotaż i lalalove kocham :D
    Masz racje po tej płycie możemy odkryć
    prawdziwy talen honoraty ^^
    http://szaramysl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja Honey nie trawię. Uważam, że jest strasznie słaba i nie prezentuje ze sobą wysokiej klasy, więc nie jestem jej zaciekawiony jej płytą. http://zyciejestmuzykaaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też bardzo lubię Honey ;D Szczególnie część akustyczną.
    swiatpisanyslowem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń